Jakiś czas temu pisałem o tym ile „oszukańczych pojazdów” wyprodukował niemiecki koncern. Okazuje się, że feralne pojazdy produkowano również w Wielkopolsce…
Przypomnijmy – od 2008 r. niemiecki koncern sprzedawał samochody, w których zamontowano oprogramowanie, dzięki którym auta spełniały normy dotyczące spalin. Podczas jazdy pojazdy generowały jednak nawet 40 razy więcej szkodliwych substancji, niż dopuszczają normy.
Liczby
We wcześniejszych artykułach pokazywałem skalę problemu.
Z resztą warto pokazać to jeszcze raz.
Volkswagen – 5.000.000 pojazdów
Audi – 2.100.000 pojazdów
Skoda – 1.200.000 pojazdów
Seat – 700.000 pojazdów.
Cały artykuł znajdziesz tutaj.
Odszkodowanie Poznań
W dzisiejszym wydaniu „Głos Wielkopolski” informuje, że w związku z aferą spalinową szykują się pozwy zbiorowe i indywidualne (cały artykuł tutaj).
Moim zdaniem problematyczne będzie jednak ustalenie szkody w majątku poszkodowanego. A bez tego nie da się przyznać odszkodowania.
Oczywiście może znajdzie się biegły, który stwierdzi, że 40 razy więcej spalin generowane przez auto = 2 x mniejsza wartość pojazdu.
W rozmowie z Głosem Wielkopolskim potwierdza to również r. p. Robert Dakowski:
„Myślę, że to będzie co najmniej kilkadziesiąt pozwów zbiorowych, ponieważ prawnicy powinni dążyć do jak największego uszczegółowienie roszczeń właścicieli wadliwych aut. Nie wiem jednak, jakich kwot powinni dochodzić poszkodowani, jakie byłyby adekwatne do zaistniałej sytuacji”.
Doniesienie do prokuratury w Poznaniu
„Głos Wielkopolski” podał również informacje o złożeniu do Prokuratury Rejonowej w Poznaniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez spółkę Volkswagen Poznań.
Taki donos to dość klasyczne posunięcie.
O tym czy warto to robić w procesach o odszkodowanie lub zadośćuczynienie napiszę w najbliższym czasie.
Zadośćuczynienie Poznań
W artykule pt. Co ma ser do Volkswagena – czy oszukani mogą domagać się zadośćuczynienia? pisałem o sytuacji poszkodowanych.
Pamiętajmy, że zadośćuczynienie w Polsce można domagać tylko w reżimie odpowiedzialności deliktowej (tzn. wtedy gdy ze sprawcą zdarzenia nie łączyła nas żadna umowa).
Inaczej jest w Ameryce. Tam Volkswagen ostatnio przyznał swoim oszukanym klientom po 1000$.
Ale to chyba jest właśnie ta wolna amerykanka!
Jeden komentarz