Jakiś czas temu napisałem o odszkodowaniu za śmierć osoby bliskiej. W artykule pokazałem rozbieżności w orzecznictwie sądów w zakresie kwot. Poparłem je wyrokami sądów, które zasądzały odszkodowanie za śmierć. Media próbują przekonać, że nie ma problemu, ale podawane informacje nie są prawdziwe.
W artykule Odszkodowanie za śmierć osoby bliskiej napisałem, że odszkodowanie za śmierć osoby bliskiej z OC przysługuje osobom najbliższym m.in. członkom rodziny zmarłego – małżonkowi, dzieciom, rodzicom oraz rodzeństwu. Odszkodowanie za śmierć będzie przysługiwać również innym osobom, jeżeli pozostawały one ze zmarłym w bliskiej relacji (np. wnuk, synowa, teść, konkubina).
Wysokość odszkodowania
Na wstępie odwołałem się do sprawy, którą komentowałem w ubiegłym roku „Rzeczpospolitej” w artykule Precedensowy wyrok o zadośćuczynieniu „Rzeczpospolita”. Sprawa dotyczyła błędu przy porodzie, na skutek którego dziecko stało się głęboko niepełnosprawne. W wyroku sądu II instancji Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt VI ACa 1405/14) podniósł wysokość zadośćuczynienia do 1,2 mln zł dla dziecka, a dla rodziców do 300 tys. zł i 200 tys. złotych. Co istotne sąd uznał jako słuszne zasądzenie zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych członków rodziny, w której relacje zostały zaburzone wskutek spowodowania poważnego uszczerbku na zdrowiu dziecka.
Odszkodowanie dla członków rodziny
Następnie omówiłem osiem przykładów spraw o zadośćuczynienie z tytułu śmierci osoby bliskiej. Próbowałem porównać odszkodowania wypłacane na rzecz różnych członków rodziny. Przykładowo zadośćuczynienie za śmierć matki zostało ocenione przez sąd w województwie śląskim na kwotę 100 000 złotych, natomiast w województwie łódzkim już na kwotę 250 000 złotych. Porównywałem także kwoty zasądzane w sprawach o zadośćuczynienie za śmierć ojca, brata i dziadka.
Oczywiście trudno jest porównywać ludzką krzywdę, a ja zawsze byłem przeciwnikiem standaryzacji kwot zadośćuczynienia. Uważam, że jakakolwiek próba „tabelaryzacji” cierpienia nie ma sensu. Pisałem na tym na blogu w ubiegłym roku wielokrotnie, kiedy składałem oficjalne zastrzeżenia do projektu Rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego. Co ciekawe, już wtedy przewidywałem, że działania Komisji Nadzoru Finansowego nie wiele zmienią. Mój komentarz został opublikowany na łamach Dziennika Ubezpieczeniowego. Rekomendacje dot. zadośćuczynień nie zmienią wiele.
W mediach o odszkodowaniach
W ostatnich dniach Komisja Nadzoru Finansowego przedstawiła porównanie wartości średniej i mediany dla poszczególnych grup odszkodowania za śmierć osoby bliskiej. Wielokrotnie informacje te były prezentowane w mediach, np. „Dziennik Gazeta Prawna” w artykule Zgon wyceniany na kalkulatorze: Wnioski o zadośćuczynienie to fikcja.
Według informacji KNF średnia kwota zadośćuczynienia za śmierć dla rodzica wynosi 75 000 złotych (mediana 70 000 złotych). Zadośćuczynienie za śmierć dziecka to z kolei średnio 62 000 złotych (mediana 60 000 złotych). Zadośćuczynienie dla brata lub siostry to z kolei średnio 30 600 złotych (mediana 30 000 złotych).
Z moich obserwacji wynika jednak, że sytuacja jest z goła odmienna. Różnice w zasądzonych kwotach odszkodowania są znaczne. Wynik procesu sądowego bardzo często zależy od przyjętej taktyki, ustaleń oraz zgromadzonych dowodów. Pisałem o tym wielokrotnie w artykułach Jak wycenić krzywdę czy Dokumentacja medyczna odszkodowanie. Kwoty przyznawanych odszkodowań są z moich obserwacji wyższe, niż średnie wyliczone przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Walcz o swoje prawa
Uważam, że osoby poszkodowane zawsze powinny być reprezentowane przez prawników specjalistów, którzy będą walczyć o ich słuszne prawa. Pomysł na standaryzacje przyznanego odszkodowania (zadośćuczynienia) zdaje się nie widzieć krzywdy człowieka. A przecież chodzi przecież o to, aby każdy zawsze mógł uzyskać należną mu rekompensatę.